LKS Lubatowa - strona nieoficjalna

Lista sparingów - zima 2018:
04.02. (niedz.) godz. 12.00 - LKS Haczów (Dukla)
11.02. (niedz.) godz. 12.00 - Orzeł Bieździedza (Dukla)
18.02. (niedz.) godz. 10.00 - Zorza Łęki Dukielskie (Dukla)
25.02. (niedz.) godz. 10.00 - Burza Rogi (Dukla)
04.03. (niedz.) godz. 10.00 - Jasiołka Jaśliska (Dukla)
07.03. (środa)  godz. 18.00 - Przełęcz Dukla (Dukla)
11.03  (niedz.) godz. 10.00 - LKS Golcowa (Dukla)
17.03/18.03 (sob/niedz) godz.15/10 - LKS Górki (Lubatowa/Dukla)
25.03. (niedz.) godz. 8.00 - Jasiołka Świerzowa Polska (Dukla)
03.04. (wt.) godz. 17.45 - Zorza Łęki Dukielskie (Łęki Dukielskie) 
08.04 (niedz.) start rundy wiosennej

Wyniki:
LKS Haczów - LKS Lubatowa
Mecz odwołany ze względu na złe warunki atmosferyczne.

Orzeł Bieździedza - LKS Lubatowa 5:0 (1:0)

Skład: M.Zygmunt - G.Albrycht, Sz.Pernal;, Ł.Zając II, W.Szwast - G.Zygmunt, Sz.Szwast, zaw. I, zaw. II - T.Kania, A.Borek oraz zaw. testowany i M.Zając

O spotkaniu nie ma co za wiele pisać. Już sam fakt, że w naszej drużynie w pierwszej połowie zagrało dwóch gościnnie grających zawodników innego klubu z okolicy mówi samo za siebie. Do przerwy mimo jednak niezłego występu jak na pierwszy mecz kontrolny po długiej przerwie, przegrywaliśmy z wyżej notowanym rywalem 1:0. Po przerwie za gościnnie grających zawodników pojawili się M.Zając i zawodnik testowany. Druga część jak najbardziej do zapomnienia. Po ok 65 minucie przegrywaliśmy 3:0, a ostatnie ok 15 min graliśmy w 9-ciu po tym jak urazów doznali Sz.Szwast i Sz.Pernal. W osłabieniu straciliśmy jeszcze dwie bramki i końcowy rezultat brzmiał 5:0 dla Bieździedzy.

Zorza Łęki Dukielskie - LKS Lubatowa
Mecz odwołany.

Burza Rogi - LKS Lubatowa 1:4 (1:2)
Bramki: A.Borek (2), M.Zając, T.Kania

Skład: M.Zygmunt - G.Albrycht, Sz.Pernal, Ł.Zając II, M.Szwast - Sz.Szwast, M.Zima, M.Zając, W.Szwast - T.Kania, A.Borek

Pierwszą połowę spotkania z Rogami zagraliśmy w przewadze, gdyż Burza posiadała tylko 10 zawodników. Do przerwy wygrywaliśmy 2:1 po golach Maćka Zająca i Adriana Borka. Bramkę straciliśmy po nie najlepszym zachowaniu obrońców w dodatku ośnieżona murawa utrudniła skuteczną interwencję Michałowi. W każdym razie niezła gra naszej drużyny w pierwszej połowie, mimo ze rywal grał w "10". W naszym składzie zabrakło m.in chorych Kuligi i Gela. W drugiej odsłonie siły się wyrównały ponieważ z lekką kontuzją z boiska zszedł Wiktor Szwast. Pomimo małej przewagi Burzy zdołaliśmy po kontrach zdobyć dwa gole, których autorami byli Tomek Kania i Adrian Borek, który oprócz zdobycia dwóch bramek wypracował kolegom jeszcze kilka szans. Sytuację na podwyższenie wyniku miał jeszcze Tomek, jednak w chwili oddania strzału w sytuacji sam na sam, uprzedził go rozpaczliwym wślizgiem jeden z obrońców Burzy. Podsumowując zagraliśmy niezłe spotkanie, biorąc pod uwagę klasę rywala i średnią wieku naszej defensywy. Nawet jeśli teraz ta czwórka popełniała błędy to w przyszłości powinna stanowić o sile defensywy LKS-u.

Jasiołka Jaśliska - LKS Lubatowa 1:2
Bramki: A.Borek (2)

Skład: M.Zygmunt - G.Albrycht, M.Szwast, Ł.Zając II, W.Szwast - Sz.Szwast, G.Zygmunt, K.Zając, M.Zając - A.Borek, Sz.Michalak

Dobre spotkanie w wykonaniu naszej drużyny z kolejnym wyżej notowanym przeciwnikiem. Niestety zagraliśmy dobry mecz tylko do ok 60 minuty gry, bo później inicajatywę przejęła Jasiołka Jaśliska. Należy wspomnieć również o obronionym rzucie karnym i dobitce przez naszego bramkarza Michała Zygmunta.

Przełęcz Dukla - LKS Lubatowa 4:4
Bramki: A.Borek, Sz.Michalak, W.Szwast, K.Zając

Skład: M.Zygmunt - G.Albrycht, Sz.Pernal, Ł.Zając II, W.Szwast - Sz.Szwast, M.Zima, G.Zygmunt, K.Zając, M.Zając - A.Borek oraz M.Szwast, Sz.Michalak

Próba nowego ustawienia na tle mocnego rywala wypadła dość obiecująco. Oczywiście znaczną przewagę mieli piłkarze Przełęczy, ponieważ nasze sytuacje głównie tworzyliśmy po szybkich kontrach, ale były też fragmenty, kiedy dłużej gościliśmy na połowie rywala. Straciliśmy 4 gole, ale trzeba wziąć pod uwagę klasę rywala, który od kilku lat należy do ścisłej czołówki klasy okręgowej. Warto odnotować, że przegrywaliśmy już 4:2 (mimo, że to LKS wyszedł na prowadzenie) by ostatecznie doprowadzić do remisu. Po raz kolejny dobrze zaprezentował się Wiktor Szwast. W sparingu z Duklą zaczął na lewej obronie, ale po kilku roszadach na ostatnie kilkanaście minut znalazł się w ataku, dzięki czemu miał okazję trafić do bramki, a chwilę później po jego pięknym strzale z 25 metrów piłka trafiła w poprzeczkę. Oby tak w lidze! Spotkanie z Przełęczą nasi piłkarze okupili kilkoma urazami, jednak nie są aż tak groźne, żeby zabrakło ich w niedzielnym meczu z LKS Golcową.

LKS Lubatowa - LKS Golcowa 7:1
Bramki: A.Borek, samobójcza, Sz.Michalak, T.Kania, Maks Zygmunt (3)

Skład: M.Zygmunt - G.Albrycht, M.Szwast, Ł.Zając II, W.Szwast - Sz.Szwast, G.Zygmunt, M.Zając, D.Kuliga - T.Kania, A.Borek oraz Sz.Michalak, Maks Zygmunt

Lider III grupy klasy B nie postawił wysoko poprzeczki naszej drużynie. Wynik 7-1 sam mówi za siebie, a tak naprawdę mógł być jeszcze wyższy. Należy także dodać, że LKS Lubatowa nie zagrał wybitnie. W naszej grze pojawiało się dużo strat. Momentami dostosowywaliśmy się do poziomu przeciwnika czyli chaotycznej gry, wielu niewymuszonych strat. Trzeba jednak przyznać, że kilka okazji stworzonych przez nasz zespół było efektem przemyślanych zagrań. Ozdobą meczu była na pewno bramka Maksa Zygmunta, który lewą nogą uderzył z narożnika pola karnego w przeciwległe okienko bramki. Wywołując do tablicy Maksa, należy zaznaczyć, że przy jego dwóch golach nie najlepiej zachował się bramkarz z Golcowej. Kolejny sparing z LKS Górki w sobotę (w Lubatowej o godz. 15:00) bądź w przypadku złych warunków atmosferycznych w niedzielę (w Dukli o godz. 10:00).

LKS Lubatowa - LKS Górki
Mecz odwołany ze względu na złe warunki atmosferyczne.

LKS Lubatowa - Jasiołka Świerzowa Polska 2:5
Bramki: A.Borek, G.Zygmunt

Skład: M.Zygmunt - G.Albrycht, Sz.Pernal, Ł.Zając II, M.Szwast - Sz.Szwast, G.Zygmunt, D.Kuliga, Sz.Michalak - A.Borek

Spotkanie z Jasiołką graliśmy w "10". Co prawda meczy odbył się w niedzielę o 8 rano, ale to chyba żadne wytłumaczenie jeżeli chodzi o frekwencje na mecz towarzyski. Wracając do spotkania to zagraliśmy kolejny raz słabo w obronie, gdzie popełniliśmy sporo prostych błędów. Jasiołka zdominowała nas w środku pola, gdzie umiejętnie rozgrywała piłkę. W ciągu całego meczu stworzyliśmy niewiele sytuacji podbramkowych, a najbliżej byli Ci, którzy te bramki zdobyli czyli Gelo i Adrian. W planach jest jeszcze jeden sparing przed zbliżającym się wielkimi krokami rundą wiosenną. We wtorek lub w środę prawdopodobnie zagramy ostatni raz przed startem rozgrywek. Warto wspomnieć, że do Polski wrócił Ł.Zima, co jest bardzo dobrą wiadomością dla naszej drużyny. Niestety z powodu kontuzji na jakiś czas z gry wypada M.Zima.
 

Zorza Łęki Dukielskie - LKS Lubatowa 5:1
Bramka: Ł.Zima

Skład: M.Zygmunt - G.Albrycht, W.Szwast, Ł.Zając II, M.Szwast - Sz.Szwast, G.Zygmunt, Ł.Zima, Sz.Michalak - A.Borek. J.Szczurek

W ostatnim spotkaniu kontrolnym przed rundą wiosenną nasza drużyna przegrała w Łękach Dukielskich, ulegając wyraźnie miejscowej Zorzy 5:1. Niestety po raz kolejny na mecz udaliśmy się w 10-osobowym składzie. Drużynę wspomógł, mimo kontuzji, nasz trener Jakub Szczurek i ostatecznie zagraliśmy w "11". Początek meczu mieliśmy na prawdę niezły, udało się nawet zdobyć bramkę za sprawą wracającego do zespołu Łukasza Zimy, który clenie uderzył z rzutu wolnego. Po dobrym początku niestety później to gospodarze przejęli inicjatywę, którzy próbowali uruchamiać swoich napastników prostopadłymi zagraniami z czym nasza defensywa nie mogła sobie do końca poradzić. Praktycznie wszystkie gole na Łęk padły po błędach w obronie. Zwłaszcza w końcówce drugiej połowy, miejscowi zbyt łatwo przedostawali się w okolice naszego pola karnego. W naszej drużynie najgroźniejszy w ofensywie był Grzesiek Zygmunt, który w pierwszej połowie przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a w drugiej części gry po dobrej akcji zespołowej, uderzył minimalnie obok bramki gospodarzy. Mimo to wynik mówi za siebie. Gra naszej drużyny nie napawa optymizmem przed rudną wiosenną. Nie mamy też dużego pola manewru jeżeli chodzi o kadrę, dlatego trzeba mieć nadzieję, że na inaugurację wiosny do gry wrócą ostatnio nieobecni zawodnicy w sparingach i udanie rozpoczniemy drugą część sezonu.

• Komentarzy [5]
• czytano: [1104]
• DO