W niedzielę 14 maja LKS Lubatowa rozegrał XX kolejkę spotkań o mistrzostwo klasy B. Emocjonujący pojedynek z Kombornią, zwłaszcza w drugiej połowie zakończył się wygraną naszej drużyny 1:0 po golu zdobytym w doliczonym czasie gry.
["info w zakładce "więcej"]
Przed meczem wiadome było, że za kartki nie zagra Łukasz Zima, a z powodów osobistych zabrakło również Szymona Szwasta i Maksa Zygmunta. Stąd w środku obrony mogliśmy zauważyć mały eksperyment w postaci Szymka Pernala, który jak się okazało zdał egzamin.
Pierwsza polowa spotkania należała do gości, którzy lepiej operowali piłką. Wprawdzie zbyt wielu okazji strzeleckich nie stworzyli, jednak to oni byli zespołem, który częściej utrzymywał się przy piłce. Najgroźniej było po uderzeniu Grzegorza Kwolka z rzutu wolnego. Wówczas Michał Zygmunt z trudem obronił strzał kapitana gości. Po drugiej stronie boiska dobrą okazje miał Michał Zima, ale w ostatniej fazie akcji piłka "zeszła" mu z nogi i nie trafił do bramki. Z dystansu próbował również Dawid Kuliga, lecz także bez efektu. Po przerwie gra naszej drużyna nie wyglądała zbyt dobrze jednak z tą różnicą, że sytuacje podbramkowe przychodziły naszym zawodnikom łatwiej niż przed przerwą. W najlepszej znalazł się Grzegorz Zygmunt, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem przyjezdnych. Groźnie było jeszcze pod naszą bramką. Po jednej z akcji Kombornii przelobowany został Michał Zygmunt, ale na posterunku był Szymon Pernal, który wybił piłkę z linii bramkowej. Czym bliżej końca spotkania, tym na boisku było więcej emocji. W 79 minucie w polu karnym został sfaulowany aktywny tego dnia Karol Zając. Zawodnik gości za protesty został ukarany dwoma żółtymi kartkami przez co musiał opuścić boisko osłabiając swój zespół. Piłkę na 11 metrze ustawił Karol kołodziej, uderzył mocno, ale nieco za wysoko. Piłka trafiła w poprzeczkę i wypadła za boisko. Nasz zespół jednak się nie załamał i przez ostatnie 10 minut zaprezentował prawdziwy koncert gry ofensywnej, niestety brakowało wykończenia. Krzysztof Zygmunt II w ostatniej fazie zbyt daleko wypuścił sobie piłkę i po kilkudziesięciu metrowym rajdzie przegrał sytuacje 1 na 1 z bramkarzem. Następnie po zagraniu Karola Zająca do piłki doszedł Michał Zima, ale jego strzał z kilku metrów został zablokowany przez piłkarzy z Kombornii. Pod bramka przeciwnika znalazł się także Jaroslav Zygmunt, ale jemu również zabrakło trochę szczęścia, by pokonać bramkarza. Z dystansu uderzał Karol Kołodziej, ale szczęście było znów po stronie gości. Mocny, płaski strzał naszego rozgrywającego, bramkarz Dworu przepuścił pod brzuchem, ale piłka o kilkanaście centymetrów minęła słupek bramki. W doliczonym czasie gry Lubatowianie wywalczyli rzut rożny. Pierwsze dośrodkowanie Grzegorza Zygmunta zostało zablokowane. Po chwili jego wrzutka trafiła wprost na głowę Karola Zająca, który swój dobry występ podsumował zdobyciem gola. To jednak nie był koniec emocji na stadionie w Lubatowej. Ostatnia akcja należała do Grzegorza Kwolka i Michała Zygmunta. Ten pierwszy, zaraz po wznowieniu gry posłał niesamowite uderzenie z 45 metrów. Zmierzającą w okienko piłkę piękną paradą obronił Michał. Po chwili arbiter zakończył spotkanie. Prawdziwy horror zafundowali piłkarze obydwu drużyn swoim kibicom. Najważniejsze, że kolejne trzy punkty zostały w Lubatowej. Nasza drużyna może nie zagrała ładnie dla oka, ale co ważne, zagrała na zero z tyłu i świetnie zareagowała na niewykorzystany rzut karny, nie spuszczając głowy tylko atakując z jeszcze większą werwą.
LKS Lubatowa - Dwór Kombornia 1:0 (0:0)
1:0 Karol Zając 93'
LKS: Michał Zygmunt - Jarosław Zygmunt, Szymon Pernal, Grzegorz Albrycht, Michał Szwast - Karol Kołodziej, Dawid Kuliga, Karol Zając, Michał Zima - Grzegorz Zygmunt,Tomasz Kania ( Krzysztof Zygmunt II 65')
Żółta kartka: Albrycht
XX kolejka przyniosła nam pierwsze rozstrzygnięcie w lidze. Na 6 kolejek przed zakończeniem rozgrywek awans do klasy A wywalczył zespół z Górek. W tej chwili aktualny lider tabeli ma 15 punktów przewagi na piątą drużyną, a więc Lubatową. W następnej jednak kolejce Górki otrzymają walkowera za mecz z Jasionką dzięki czemu będą mieli 18 oczek przewagi nad naszym zespołem i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Dlatego nasz LKS na pewno już nie wyprzedzi Górek, którym gratulujemy awansu do wyższej klasy rozgrywkowej.