W niedzielę 29 maja LKS Lubatowa rozegrał XXIII serię gier o mistrzostwo klasy B. Niestety derbowe spotkanie zakończyło się minimalną porażką naszej drużyny 1:0.
["info w zakładce "więcej"]
Pierwsza połowa stała pod znakiem walki i sytuacji podbramkowych mieliśmy jak na lekarstwo. Lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce, ale tak na prawdę nic z tego nie wynikało. Z naszej strony brakowało składnej akcji, która mogła by przynieść powodzenie pod bramką miejscowych. Było co prawdę kilka strzałów, ale zwykle dalekich od ideału. Jeszcze przed przerwą kontuzji kostki doznaje Kamil Wiernasz za którego musiał wejść jedyny rezerwowy tego dnia Szymek Pernal. Do przerwy mieliśmy zatem 0:0.
W drugiej odsłonie, gospodarze nieco podkręcili tempo gry, ale brakowało im pomysłu pod bramką Zygmunta. Bardzo dobrze zorganizowana formacja obronna raz za razem wybijała z rytmu atakujących gospodarzy przez co mogliśmy wyprowadzić kilka szybkich ataków. Niestety nasi też nie najlepiej poczynali sobie pod bramką rywala, co tylko ułatwiało obrońcom Lubatówki swoją pracę na boisku. Widząc trochę nieporadność swoich graczy trener miejscowych zaczął dokonywać zmian, które z pewnością dodały sporo świeżości w ich szeregi. W 70 minucie, jak się później okazało, miała miejsce decydująca akcja meczu. Nienajlepsze ustawienie naszej obrony w polu karnym wykorzystał rezerwowy Drozd i precyzyjnym strzałem z woleja zdobył prowadzenie dla Lubatówki. Od tego momentu nasz zespół zaczął dążyć do wyrównania, ale brakowało trochę argumentów pod bramką przeciwnika. Było kilka szans, jak chociażby groźne uderzenie Zająca obronione przez bramkarza rywala czy kilka zmieszań po stałych fragmentach gry, ale tego dnia do siatki Lubaówki piłka nie wpadła. Derby kończą się niestety porażką 1:0.
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie nasi zawodnicy derbowe starcie z Lubatówką. Prawdopodobnie spotkanie mogło zakończyć się remisem, ale przecież w piłce chodzi żeby być co najmniej o tego jednego gola lepszym od przeciwnika i taka w tamtym meczu była ekipa gospodarzy. Na pewno naszym graczom należy pogratulować za walkę i trud włożony w to spotkanie, że po mimo upalnej aury i niemalże "gołej" jedenastki postawili się faworytowi i przy odrobinie szczęścia do Lubatowej mogli wrócić z korzystnym rezultatem. Na koniec należy jeszcze wspomnieć o bardzo dobrym sędziowaniu w gminnych derbach.
Sytuacja w lidze
Po ostatniej kolejce niemal praktycznie wyjaśniła się sprawa awansu do klasy A. Na 3 kolejki przed zakończeniem sezonu Lubatówka i Jaśliska mają 8 punktów przewagi nad trzecią Wesołą i tylko prawdziwy kataklizm mógłby sprawić, że któraś z wyżej wymienionych ekip nie uzyska promocji do wyższej klasy rozgrywkowej.
Jeżeli chodzi o kwestie spadku to pewny degradacji jest zespół z Żeglec. Kto do nich dołączy? W najgorszej sytuacji jest Dobieszyn, który ma 8 punktów straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Nieco lepiej wygląda sytuacja Głowienki, która traci 6 oczek. Pamiętajmy, że do klasy C spadną dwie ostanie drużyny, a także dwa zespoły z trzecich miejsc z najgorszym dorobkiem punktowym na trzy grupy klas B. W tej chwili po trzy drużyny spadają z naszej grupy i trzeciej. Mimo kilku punktowej przewagi nad miejscem spadkowym także nasza ekipa nie może czuć się jeszcze bezpieczna utrzymania. Być może następna kolejka wyjaśni nam kto w lidze pozostanie, a kto z niej spadnie.