LKS Lubatowa - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Przypominamy o ankietach - znajdują się po prawej stronie.
  • Aktualności:
  • 2019-06-24 Remis w Górkach !
  • 2019-06-20 Mamy baraże !
  • 2019-06-04 Jaśliska pokonane !
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Rotar Węglówka - Jasiołka Jaśliska 3:1
  • Orzeł Pustyny - Beskid Równe 3:0
  • LKS Lubatowa - LKS Głowienka 2:1
  • Huragan Jasionka - Koniczynka - Guzikówka Krosno 3:1
  • Piastovia Miejsce Piastowe - Nafciarz Bóbrka 1:1
  • Błękitni Jasienica Rosielna - pauza
  •        

Treningi

Wtorek, Piątek
godz. 18.30

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 23

Losowa galeria

Tornado Wrocanka - LKS Lubatowa
Ładowanie...

Wyszukiwarka

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 941, wczoraj: 349
ogółem: 2 323 963

statystyki szczegółowe

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Kontakty

Aktualności

Podsumowanie sezonu 2013/2014

  • autor: cris77, 2014-07-16 23:16

Za niespełna miesiąc start nowych rozgrywek. Mimo to wypadało by podsumować chociażby w krótki sposób to co wydarzyło się w sezonie 2013/2014, a więc jak spisała się nasza drużyna, nasi zawodnicy, a także rywale w lidze.

["info w zakładce "więcej"]

 

Sezon 12/13 zakończył się dla naszej drużyny kompletną porażką. Z "hukiem" spadliśmy z klasy B jako ostatni zespół, który przez kilkanaście spotkań nie potrafił zdobyć chociażby jednego oczka. Przełamanie jak wiadomo przyszło dopiero na 3 kolejki przed końcem, ale marne to było pocieszenie. Z klubem po rundzie wiosennej pożegnano trenera Stanisza. Spadek i słaba sytuacja organizacyjna odbiła się niestety na klubie. Tak na prawdę nikt nie potrafił powiedzieć jak to będzie funkcjonowało w nowym sezonie. Pojawiały się nawet myśli z nie przystąpieniem zespołu do rozgrywek. Jednak wszystko to skończyło się "happy endem". Na ok. 2 tygodnie przed rundą jesienną Lubatowa miała nowego trenera, którym okazał się Wacław Zima. Drużyna nie miała wiele czasu i po dwóch treningach i jednym sparingu niemal z marszu weszła w rozgrywki. Szeregi klubu w ramach wypożyczenia do Przełęczy Dukla opuścił Rafał Świliński, natomiast Michał Zima nie wznowił treningów. Wydawało się, że strata dwóch podstawowych zawodników jeszcze bardziej pogłębi nasz zespół. Jak się okazało do Lubatowej z wypożyczenia wrócił Kamil Wiernasz, a kilku graczy jak Tomoń czy Jurek postanowiło ponownie reprezentować nasz klub. Do tego doszedł jeszcze Tomek Klimkiewicz i wydawało się, że kadra wcale nie będzie taka krótka i sytuacja z poprzedniej rundy się nie powtórzy.

Sezon zaczęliśmy od słabego meczu w Bóbrce i grę jaką w większości oglądaliśmy w B klasie nie wróżyła niczego dobrego. Jednak od wygranego spotkania z Wietrznem "coś" zaczęło ruszać. W pokonanym polu zostawialiśmy kolejno Pustyny, Żeglce, Iwlę, Węglówkę i Wrocankę. Sześć zwycięstw z rzędu pozwoliło nam zasiąść na fotelu lidera, którego chyba nikt się nie spodziewał. Później przyszedł jednak spadek formy, a także chyba brak szczęścia. W meczach na szczycie przegraliśmy z Suchodołem i Iskrzynią, a do tego doszła jeszcze porażka ze Szczepańcową. Rywale nas wyprzedzili, ale ostatni mecz wygraliśmy ze Świerzową i po rundzie jesiennej plasowaliśmy się na 4 miejscu mając tylko odpowiednio 4 i 3 punkty do miejsc gwarantujących awans. Rundę uznano za udaną i za kilka miesięcy mieliśmy ruszyć po przepustkę do wyższej klasy rozgrywkowej.

Rzeczywistość okazała się jednak z goła odmienna. Okres przygotowawczy w zimie nie przebiegł tak jak go zapewne planowano. Słaba frekwencja na treningach i mało gier kontrolnych nie wróżyła dobrej postawy na wiosnę. I rzeczywiście tak było. Rundę rewanżową znów zaczęliśmy od porażki z Bóbrką mimo, że mieliśmy zdecydowaną przewagę w meczu. Kolejne spotkanie i kolejna porażka, tym razem w fatalnym stylu w Wietrznie. To praktycznie przekreśliło jakąkolwiek walkę o ligowy prymat. Rywale odskoczyli i wszystko zdawać się mogło jasne. Po przerwie świątecznej wygraliśmy w dobrym stylu z Pustynami, ale w Żeglcach znów zostaliśmy sprowadzenia na ziemię. Szanse wówczas praktycznie były iluzoryczne. W kolejną niedzielę otrzymaliśmy darmowe punkty, bo zespół z Iwli nie przyjechał na mecz. Kilka dni później okazało się, że dostaliśmy również walkowera za mecz z Wietrznem i gdy strata zmalała do kilku punktów, zaczęto wierzyć, że jeszcze wszystko nie jest stracone. I faktycznie tak było. Wygraliśmy pewnie z Wrocanką, a potem w bojowych nastrojach pojechaliśmy na zaległy mecz z dobrze grającą na wiosnę Węglówką. Kiedy wydawało się, że wyrównane zawody zakończą się podziałem punktów do "akcji" wkroczył jeden z miejscowych kibiców i sędzia przerwał mecz, za który później przyznano nam kolejnego walkowera. Do końca mieliśmy 4 mecze i każdy był na wagę złota. W Krośnie pokazaliśmy, że będziemy walczyć do ostatniej kolejki i w efekcie po bramce Michała Zimy, który wrócił w trakcie rundy do gry, do Lubatowej wróciliśmy z 3 punktami. Tak więc ważnym spotkaniem okazał się mecz w Iskrzyni. Mecz, który będzie długo pamiętany chociażby za fatalne sędziowanie i mimo, że arbiter wyniku nie wypaczył to praktycznie wykartkował nasz zespól pokazując kilka żółtych i 3 czerwone kartki naszym graczom. Na domiar złego poważnej kontuzji doznał Łukasz Zima, którego nie zobaczymy już w tym roku na boisku. Remis w tamtych zawodach oznaczał koniec marzeń o klasie B. W ostaniach dwóch meczach sezonu zagraliśmy rezerwowym składem i zdołaliśmy wygrać u siebie ze Szczepańcową, a na zakończenie rozgrywek niestety nie sprostaliśmy Świerzowej, choć w ostatecznym rozrachunku otrzymaliśmy kolejne 3 punkty za tak znienawidzone przez niektórych walkowery.

Ostatecznie sezon zakończyliśmy na najniższym stopniu podium z przewagą aż 10 punktów nad czwartym Suchodołem. Do drugiego miejsca brakło niewiele, bo 4 oczka, ale w perspektywie całego sezonu na awans nie zasłużyliśmy. Punktem kulminacyjnym były z pewnością 3 porażki z rzędu w pierwszej rundzie, które spowodowały, że rywale nam odskoczyli na kilka punktów i w sytuacji, gdzie w następnej rundzie przeciwnicy regularnie punktowali po prostu było nie możliwością ich dogonienie. Wiadome, że wiosna nie była lepsza, bo kilka punktów przyszło w darmowy sposób i w sumie uzbieraliśmy ich tyle co drugie Żeglce, ale to było zwyczajnie za mało. Mimo to w kontekście całego sezonu LKS pokazał, że jest drużyną w której nie ma indywidualności. Świadczy o tym chociażby fakt, że zdobyte bramki były rozdzielone na kilkunastu graczy. Wspomnieć również warto, że mieliśmy najlepszą defensywę w czasie trwania tego sezonu co jednak nie przełożyło się na sukces klubu. Jeżeli chodzi o indywidualne statystyki to najwięcej meczów rozegrali Grzesiek Bąk i Grzesiek Zygmunt (wszystkie 20) z czego ten pierwszy zagrał w każdym po 90 minut. "Gelo" z 8 bramkami został najlepszym strzelcem drużyny co jak na pomocnika jest dobrym rezultatem. Co jeszcze można powiedzieć o tym sezonie? Był na pewno dobry, zawodnicy włożyli w niego dużo zdrowia i chęci, jednak pozostał mały niedosyt. Mimo to, po tak fatalnych rozgrywkach w B klasie w C widać było poprawę co może tylko dobrze wróżyć na kolejny sezon. Miejmy nadzieję, że będzie on jeszcze lepszy i być może na końcu to my będziemy się cieszyć z przepustki do wyższej klasy rozgrywkowej.

Krótkim odsęptem będzię również jak przebiegały zmagania w naszej grupie. Przed sezonem typowano kilka drużyn do awansu m.in Iskrzynię, Świerzową, Suchodół czy nasz zespół. Okazało się, że do faworyzowanej Iskrzyni dołączył team z Żeglec. Zarówno Iskra jak i Błękitni grali powtarzalnie cały sezon w którym regularnie punktowali co musiało się przełożyć na końcowy rezultat i zarazem sukces. Kto zawiódł w tamtych rozgrywkach? Z pewnością Orlew, który kompletnie spuścił z tonu na wiosnę. Myślę też, że Pustyny oraz Świerzowa zawiodły swoich fanów. O naszej drużynie już pisałem. Wzmocniona po przerwie zimowej Wrocanka też nie pokazała niczego wielkiego. Porównując obie rundy to nieźle spisały się Bóbrka i Węglówa, zwłaszcza na wiosnę. Pozostałe drużny zagrały poprawnie bądź słabo dlatego są na końcowych miejscach w tabeli ligowej. Trzeba jeszcze raz pogratulować awansu drużynie Iskrzyni i Żeglec, które zdecydowanie na to zasłużyły i pracowały również na to przez ostatnie lata.

Wkrótce więcej informacji o zbliżającym się nowym sezonie.


  • Komentarzy [3]
  • czytano: [820]
 

autor: ~anonim 2014-07-18 22:38:48

avatar Żenada


autor: ~anonim 2014-07-20 12:20:56

avatar a może by tak podsumować całe 15 LAT


autor: ~brawo 2014-07-23 09:46:36

avatar Bardzo dobre , rzeczowe podsumowanie .


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Ankiety

Czy LKS Lubatowa w sezonie 17/18 zdobędzie w końcu upragniony awans do klasy A?

Reklama

Logowanie

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

LKS GórkiLKS Lubatowa
LKS Górki 1:1 LKS Lubatowa
2019-06-23, 15:00:00
Górki
    relacja »
mecz barażowy

Wyniki

Ostatnia kolejka 22
Rotar Węglówka 3:1 Jasiołka Jaśliska
Orzeł Pustyny 3:0 Beskid Równe
LKS Lubatowa 2:1 LKS Głowienka
Huragan Jasionka 3:1 Koniczynka - Guzikówka Krosno
Piastovia Miejsce Piastowe 1:1 Nafciarz Bóbrka
Błękitni Jasienica Rosielna pauza

Statystyki drużyny