LKS Lubatowa - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Przypominamy o ankietach - znajdują się po prawej stronie.
  • Aktualności:
  • 2019-06-24 Remis w Górkach !
  • 2019-06-20 Mamy baraże !
  • 2019-06-04 Jaśliska pokonane !
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Rotar Węglówka - Jasiołka Jaśliska 3:1
  • Orzeł Pustyny - Beskid Równe 3:0
  • LKS Lubatowa - LKS Głowienka 2:1
  • Huragan Jasionka - Koniczynka - Guzikówka Krosno 3:1
  • Piastovia Miejsce Piastowe - Nafciarz Bóbrka 1:1
  • Błękitni Jasienica Rosielna - pauza
  •        

Treningi

Wtorek, Piątek
godz. 18.30

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 23

Losowa galeria

Lubatowa vs OKS
Ładowanie...

Wyszukiwarka

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 372, wczoraj: 171
ogółem: 2 316 450

statystyki szczegółowe

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Kontakty

Aktualności

Podsumowanie roku 2009 !!!

  • autor: cris77, 2009-12-23 19:49
Do końca roku 2009 pozostało jeszcze kilkanaście dni. Wraz z jego końcem nadeszła najwyższa pora, aby podsumować najważniejsze wydarzenia, które związane są z naszym klubem.
[info w zakładce "więcej"].

Rok 2009 rozpoczął się od "intensywnych" przygotowań do sezonu w którym Lubatowa broniła się przed spadkiem. Pod wodzą Józefa Muronia, nasi piłkarze treningi rozpoczęli na hali. Dość sroga zima przeszkodziła w kilku sparingach, które miały sprawdzić naszą formę przed rozpoczęciem sezonu. Kiedy nastała wiosna, nasi zawodnicy "mieli w nogach" zaledwie trzy sparingi, które odbyły się w różnych warunkach. 29 marca miał miejsce pierwszy test Lubatowej, który miał powiedzieć w jakiej dyspozycji i jak są przygotowani nasi zawodnicy do rundy wiosennej. Po 90 minutach meczu z Lubatówką nie wiedzieliśmy na co stać naszych zawodników, gdyż  tylko szczęście pozwoliło Lubatowej zachować remis i jeden punkt. Kolejny mecz i kolejny remis, lecz tym razem bramkowy, ale z kim. Z Jasienicą, która gra fantastycznie u siebie i fatalnie na wyjeździe. Zbliżają się święta i kilka dni przerwy, liga odpoczywa. Mijają święta i nasz zespół dostaje ostre baty od beniaminka ligi Floriana. Lato pomału budzi się do życia, ale nasza drużyna stoi w miejscu. Wraz z kolejnymi tygodniami, przychodzą kolejne porażki: Zmiennica, Krościenko Wyżne, Bóbrka, Kombornia i Jabłonica Polska. W między czasie pożegnano się z Józefem Muroniem. Warto wspomnieć, że na mecz z Kombornią do zespołu powrócili Marcin Zając i Tadek Borek, którzy jak się później okazało tchnęli nadzieję na pozostanie w klasie B. To dzięki nim nasz zespół w meczu o przysłowiowe 6 punktów wygrał w Żeglcach. W kolejnym spotkaniu nasi zawodnicy zatrzymali Jasionów, remisując w zaciętym pojedynku 3:3. W Boże Ciało Lubatowa zagrała na pięknym stadionie w Sieniawie, ale po 90 minutach wynik nie był tak piękny jak stan murawy. Porażka 0:5 była najniższym wymiarem kary dla naszej drużyny, a spore pochwały po tym meczu zebrał nasz bramkarz, a właściwe zawodnik z pola - Grzesiek Bąk, który zatrzymał kilka strzałów piłkarzy Sieniawy. Po tej porażce apetyty na utrzymanie zniknęły, choć nasi piłkarze do końca walczyli o swoje, ale błędy arbitra spowodowały, że w Guzikówce nasz zespół stracił szansę na utrzymanie. W pożegnalnym meczu z Łękami Strzyżowskimi, obydwie drużyny stworzyły dobre widowisko, ale to zawodnicy Łęk wywieźli 3 punkty z Lubatowej. Sezon kończymy na 3 miejscu od końca i z najgorszym bilansem na 3 grupy klas B spadamy z ligi.

W klubie trwały spekulacje na temat dalszych losów naszej drużyny: kto będzie nowym trenerem Lubatowej? Pojawiło się nazwisko Michalczyk? Czyżby były szkoleniowiec naszej drużyny z którą osiągnął dużo powrócił na stare śmieci żeby wyciągnąć drużynę z dołka? Tak, w sierpniu zarząd kolejny raz zatrudnia Andrzeja Michalczyka i przygotowania ruszają pełną parą. W między czasie w klubie szykuje się wielka impreza z okazji 10-lecia klubu.

Początek sierpnia to przygotowania do sezonu, który rozpoczął się już 16 dnia tego miesiąca. W między czasie Lubatowa zaliczyła 3 sparingi, a także towarzyskie pojedynki w turnieju z okazji 10-lecia klubu. Wszystko wyglądało pozytywnie, duża liczba trenujących, która tylko czekała na pierwszy mecz ligowy. W drużynie pozostał Tadek Borek, który był jedynym zawodnikiem mającym co najmniej 30 lat. Do zespołu dołączyło także dwóch juniorów Rafał Chłap i Tomek Kania.

16 sierpnia w niedzielne przed południe, Lubatowa rozpoczęła rozgrywki w klasie C we Wrocance. Liczyło się tylko jedno: zwycięstwo bo porażka nie wchodziła w grę. Masa stworzonych sytuacji przyniosła tylko jedną bramkę i to w dodatku w samej końcówce meczu, kiedy to nasz zespół nieoczekiwanie przegrywał. Gospodarze byli w tym dniu skuteczniejsi choć stworzyli sobie ze 3 razy mnie okazji niż my. Pierwsza porażka bolała, ale trzeba było grać dalej. Kolejny mecz to już zwycięstwo, choć znowu nic nie chciało wpaść do siatki przeciwnika i wygraliśmy po bramce Folcika tylko 1:0. Mecz z Jaśliskami był chyba jednym z najsłabszych meczów w całej rundzie, co prawda Lubatowa przegrała minimalnie, ale gra była bardzo słaba. Kolejny mecz u siebie i kolejne zwycięstwo, tym razem z Potokiem. W tamtym meczu skutecznością błysnął Jarek Zygmunt, który strzelił 2 gole. W tym sezonie nasz klub został zgłoszony do pucharu. W pierwszej rundzie trafił na mocną Przełęcz Duklę z którą przegrał wyraźnie bo, aż 2:5. Mimo porażki, to ten mecz był dobry w kontekście pojedynku w lidze z mocną ekipą OKS Markiewicza z Krosna. Zdecydowanie liderzy, musieli uznać wyższość Lubatowej, a Jarek Zygmunt, który zdobył jedynego gola w meczu strzelił już 5 gola z rzędu. Wydawało się, że Lubatowa nabierała rytmu i po falstarcie z początku sezonu, teraz już będzie tylko lepiej. Niestety zapały naszej ekipy zablokowali piłkarze z Dobieszyna wygrywając u nas 2:0. Po Dobieszynie przyszła kolejna porażka, tym razem w Żeglcach. Nasi zawodnicy dali wydrzeć sobie zwycięstwo w końcowych minutach spotkania i czołówka tabeli uciekała co raz bardziej. Z autsajderem z Wojaszówki nasza drużyna wygrała pewnie, choć znowu skromnie bo tylko 2:1. W kolejnym wyjeździe Lubatowa zrewanżowała się Nafciarzowi za porażki jeszcze z klasy B. Znowu nasi piłkarze mieli passę, ale i ta została przerwana leczy tym razem nie przez zespół z ligi, ale przez nagły atak zimy, który spowodował odwołanie meczu z Wietrznem. Tygodniowa przerwa nie wpłynęła na drużynę dobrze. Mimo świetnego początku z Makowiskami, to jednak gospodarze cieszyli się z 3 punktów. 31 października w zaległym meczu z Wietrznem, Lubatowa odniosła cenne zwycięstwo 2:0. Połowę rundy zakończyliśmy na dobrym piątym miejscu z nie wielką stratą do prowadzących w lidze Markiewiczów i Makowisk.

Trzeba przyznać, że Lubatowa zaprezentowała zdecydowany lepszy futbol niż miało to miejsce w klasie B. Jednak i tak nie ustrzegliśmy się błędów, które odbiły się na naszym miejscu w ligowej tabeli. Piąte miejsce to chyba zdecydowanie poniżej oczekiwań w klubie i nie tylko. Dużą bolączką w tym roku była skuteczność, a raczej jej brak. Gdybyśmy wrócili do meczu z Wrocanką czy chociażby z Makowiskami, zajmowalibyśmy teraz miejsce premiowane awansem. Na szczęście sezon jeszcze się nie skończył i na wiosnę trzeba zdecydowanie to poprawić, a także zagrać zdecydowanie lepiej, by w czerwcu cieszyć się z awansu. Niestety nie będzie to takie proste, bo kilka zespołów również myśli o tym. Trzeba na prawdę mocno przepracować zimę, która miejmy nadzieję przyniesie efekty na wiosnę.
Runda wiosenna rozpocznie się, jeżeli nie przeszkodzą warunki, już 11 kwietnia 2010 roku.

Po rundzie pasowałoby wyróżnić, a może wybrać najlepszego zawodnika.
W pierwszej kolejności trzeba pochwalić słynącego z dobrego przygotowania fizycznego Sylwka Chudzińskiego, który jako jedyny, wytrzymał trudy wszystkich meczów ligowych w pełno-wymiarowym czasie.
Najlepszym strzelcem w tej rundzie zostali Jarek Zygmunt i Tomek Kania, którzy zdobyli po 5 bramek w lidze.
A kto został najlepszym zawodnikiem w tej rundzie? Pytanie trudne, ale myślę, że na takie miano zasłużył Michał Zygmunt, który potwierdził, że jest ważnym punktem zespołu. W rundzie bronił pewnie i zdecydowanie, najlepszym tego dowodem jest chociażby obrona 2 karnych czy świetna postawa z Markiewiczami.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [725]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Ankiety

Czy LKS Lubatowa w sezonie 17/18 zdobędzie w końcu upragniony awans do klasy A?

Reklama

Logowanie

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

LKS GórkiLKS Lubatowa
LKS Górki 1:1 LKS Lubatowa
2019-06-23, 15:00:00
Górki
    relacja »
mecz barażowy

Wyniki

Ostatnia kolejka 22
Rotar Węglówka 3:1 Jasiołka Jaśliska
Orzeł Pustyny 3:0 Beskid Równe
LKS Lubatowa 2:1 LKS Głowienka
Huragan Jasionka 3:1 Koniczynka - Guzikówka Krosno
Piastovia Miejsce Piastowe 1:1 Nafciarz Bóbrka
Błękitni Jasienica Rosielna pauza

Statystyki drużyny