- autor: cris77, 2012-10-28 17:40
-
Dziś tj. 28 października LKS Lubatowa rozegrał trzynastą kolejkę spotkań o mistrzostwo klasy B. Po raz kolejny z wyjazdu wracamy bez punktów doznając dzisiaj wysokiej porażki z Mrukową.
["info w zakładce "więcej"]
Pierwsza połowa mogła się podobać, gdyż w 10 minucie najlepiej w polu karnym zachował się Szczepaniak wyprowadzając nas na prowadzenie. Mieliśmy też kilka okazji, ale nie udało się pokonać bramkarza miejscowych. W 16 minucie kontra Mrukowej zakończyła się bramką. Później obydwie drużny toczyły w miarę wyrównaną grę. Gospodarze byli blisko objęcia prowadzenia jednak rzut karny w ładnym stylu obronił Michał Zygmunt. Niestety w 45 minucie po raz kolejny błąd naszej defensywy wykorzystało Zamczysko i zdobyło gola do szatni.
Druga połowa to bardzo chaotyczna gra naszej drużyny, a jakby tego było mało już na samej jej początku straciliśmy trzecią bramkę. W dalszych fragmentach spotkania to Mrukowa stworzyła sobie lepsze okazje do zdobycia bramki, które skrupulatnie wykorzystała. Jedna groźna akcja Kamila Wiernasza to za mało, żeby myśleć o zdobyczy punktowej. Na domiar złego kontuzji doznał Melek Murdzek, który tą rundę na pewno ma już z głowy. Zamczysko w końcówce meczu zdobyło piątą bramkę i zasłużenie wygrało ten pojedynek w na prawdę złych warunkach atmosferycznych.
Podsumowując znów wracamy "na tarczy". Kolejne punkty uciekają, a rywale przed nami nie śpią. Dziś zagraliśmy bardzo słabo i w żaden sposób nie przypominaliśmy chociażby tej drużyny z poprzedniego meczu. O ile pierwsza połowa była w miarę dobra to już druga była przysłowiowym biciem głową w mur. Niby mieliśmy piłkę, ale tak na prawdę nic z tego nie wynikało. Sytuacja naszego LKS-u jest zła, żeby nie powiedzieć, że katastrofalna. Po tej kolejce spadliśmy na ostatnie miejsce w ligowej stawce. Do tego za tydzień czeka nas przymusowa pauza i rywale mogą odskoczyć. Wypada więc w ostatniej kolejce zmobilizować się na Osobnicę i wygrać to spotkanie. Mecz ten na pewno nie będzie łatwy tym bardziej, że na drodze zawodników stają trudne warunki atmosferyczne. Wierzymy jednak, że nasz zespół przełamie się i za 2 tygodnie do Lubatowej nasi zawodnicy przywiozą punkty.
Cała drużyna życzy Melkowi Murdzkowi szybkiego powrotu do zdrowia!